Szukam pracy. Szału nie ma. Przeglądając oferty czasami łapię się za głowę. Informatyk, programista są w stanie dziennie zarobić 500 funtów. Szok! Czyli praca jest i zarobić można ;) Wczoraj Wiola dostarczyła nam aplikacje do wypełnienia i dzisiaj pojechaliśmy je złożyć. Byłem też w Jobcentre ale nie rejestrowałem się jeszcze. Niestety z pewnymi formalnymi sprawami muszę czekać cierpliwie. Jest to związane z tym, że chcąc się zarejestrować musiałbym się meldować. Jakbym się teraz zameldował to Dawid z Wiolą straciliby dodatki jakie pobierają od państwa. Dostaną co mają dostać i wtedy spokojnie wkręcę się w wir biurokracji.
Odkryłem Wii i grę "Active2". Szaleństwo! Ustawiłem 60-cio dniowy trening i codziennie ok 30min poświęcam na ćwiczenia. Mój "osobisty trener" mierzy ciśnienie, puls i optymalnie dobiera zestawy ćwiczeń. Po treningu jestem zmachany na maxa ale uśmiech mam od ucha do ucha. Oczywiście zakwasy są nieuniknione. Śmieszyła mnie zawsze sama myśl, że można tak bezpłciowo wyginać się przed telewizorem zamiast iść na siłownię, salę gimnastyczną czy po prostu wyjść pobiegać. Teraz kiedy za oknem jest bardzo nieprzyjemnie to te 30min ruchu daje ogrom satysfakcji. Bardzo, bardzo polecam. Dawid twierdzi, że teraz wrócę do kraju z kasą i z sylwetką Pudziana, bo widzi, że nieźle się wkręciłem.
Kila dni temu byłem w Dundee - czwartym co do wielkości mieście Szkocji. Historia miasta sięga epoki żelaza. Wyjazd do miasta był konkretny. Pojechaliśmy odebrać auto od mechanika. Niestety nie miałem czasu na zwiedzanie, ale z pewnością będzie jeszcze niejedna okazja do tego i pewnie pojawi się szerszy wpis razem ze zdjęciami.
"Na czym polega nasz błąd, jeśli wszyscy pragną szczęśliwego życia? Na tym, że środki uważamy za cel, a szukając szczęścia uciekamy od niego. Bo chociaż najwyższym stopniem szczęśliwego życia jest całkowity i niezachwianie pewny spokój ducha, to jednak ludzie wynajdują powody do niepokoju i odbywając usianą zasadzkami drogę życia, nie tylko niosą ciężary, lecz je nawet na siebie ściągają. I tak wciąż oddalają się od tego, do czego dążą, a im bardziej się trudzą, tym bardziej przeszkadzają sobie i cofają się. To właśnie spotyka tych, którzy pędzą po labiryncie: już wskutek samego pośpiechu zaczynają się błąkać."
L.A. Seneka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz