Kolejny mały tip-top do przodu. W poniedziałek idę do kolejnej pracy. Start 6:00. Dochodzi mi tygodniowo ponad 11h pracy co da mi w sumie ponad 31h. Pozwoli mi to ubiegać się o Working Tax Credit, a to generalnie zwiększy mój miesięczny przychód. Założyłem już konto w banku - do zrealizowania tego celu potrzebny mi był list od pracodawcy, poświadczający moje zatrudnienie. Umówiłem się też na spotkanie w sprawie National Insurance Number. Czyli powoli zaczynam istnieć w Szkocji.
Dzisiaj walka Kliczko-Wach. Jadę z Dawidem do jego siostry obejrzeć ten pojedynek. Wieczorem mam zamiar wrócić do domu i napić się wina w miłym towarzystwie ;)
Jutro Narodowe Święto Niepodległości. Czuję, że moje patrzenie na ten dzień, dzięki pobytowi za granicą nabiera innego wymiaru. Dodatkowo czytając "Wieże z kamienia" W. Jagielskiego dociera do mnie jak ważną rzeczą jest Niepodległość... Urodzony i wychowany w Niepodległym Kraju chyba nie zdaję sobie do końca sprawy, ile to kosztowało nasz naród i że dzięki Nim jestem tu gdzie jestem. Już wiem, że będzie mi brakowało "Wieczoru Pieśni Patriotycznej", który odbywał się u mnie w domu. Nie pozostaje mi nic innego, jak samemu urządzić sobie namiastkę tego Święta.
"Nieoczekiwane nieszczęścia przytłaczają nas bardziej: niezwykłość powiększa wagę klęsk, i każdy człowiek dotkliwiej odczuwa to, czym jest zaskoczony. Dlatego nic nie powinno być dla nas niespodzianką. Nasza myśl musi uprzedzać wszystko i brać pod uwagę nie to, co zwykło się zdarzać, lecz to, co się może zdarzyć. Czy istnieje coś, czego by Los, jeśli zechce, nie mógł powalić w samym rozkwicie? Czegóż nie atakuje i czym nie wstrząsa tym gwałtowniej, im coś bardziej olśniewającego błyszczy? Cóż dla niego jest niedostępne lub trudne? Nie zawsze najeżdża tą samą drogą, nie zawsze nawet z całą potęgą: raz powołuje przeciwko nam nasze własne ręce, kiedy indziej poprzestając na własnych siłach, obmyśla dla nas próby bez widocznego sprawcy. Nie traci żadnej okazji: nawet pośród rozkoszy powstają źródła cierpienia."
L.A.Seneka
Tylko nie wiem czy wiesz ale znowu w Wawie się napierdalali. Jak widać nie wszyscy u nas "czują się wolni " i nadal walczą o Niepodległość. (debilizmu nie wyplewisz)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem...śledziłem dzisiaj na bieżąco...Przykre to niestety i chyba do końca przeze mnie nie zrozumiałe.
OdpowiedzUsuńJa wam to moge wytłumaczyć :)
OdpowiedzUsuń