czwartek, 6 grudnia 2012

06.12.2012r. (czwartek)

Dzisiaj mikołajki. Fajny to dzień, zwłaszcza, że do mnie św. Mikołaj przyszedł już wczoraj! Pewnie było mu po drodze kierując się na południe, rozumiem kolesia i nie mam do niego o to pretensji. Ważne, że przyszedł, bo to znak, że byłem grzeczny w tym roku. Co mi przyniósł? Ho ho! Może to dziwnie zabrzmi, bo nie pisałem w tym roku do Niego, co chciałbym dostać a On i tak dał mi to co chciałem najbardziej, czyli książki. Przyznam, że spodziewałem się jednej a dostałem cztery! Do tego wieeelki zapas herbaty, z tą najważniejszą na czele - czerwoną ;)
Wczoraj spadł pierwszy śnieg. Zaczynam też uważnie przyglądać się szkockiej pogodzie. Ostatnie dni były chłodne ale słoneczne. Przed wczoraj, kiedy wracałem z porannej pracy, deszcz zlał mnie niemiłosiernie. Natomiast wieczorem, wszystko zostało pięknie zmrożone. Wczoraj od rana padał śnieg. Bardzo delikatnie zabielił miasteczko, mróz związał wszystko i było tak szaro-buro, ale z zimowy akcentem. Dzisiaj znowu pada, temperatura jest chyba dodatnia, ale z domu wychodzić mi się nie chcę. Wolę siedzieć w wygodnym fotelu z książką w ręce i kubkiem "czerwońca".
Barcik z Olcią poprosili o pokazanie mojego M1, widoku z okna i okolicy. Okolicę już znacie, a zdjęcia celi i widok z okna znajdziecie poniżej. Na zdjęciach zobaczycie port, który już z bliska pokazywałem, wieżę sygnalizacyjną z 1813r., w której mieści się teraz muzeum oraz fragment panoramy miasta. Widok z okna i pierwszy plan to szkoła podstawowa. Czasami jak dzieciaki mają przerwę, to dają ostro czadu :) Ponoć w trakcie przerwy, dzieci nie mogą zostać w szkole...















"Życie szczęśliwe pozostaje w harmonii ze swoją naturą, lecz można je osiągnąć pod warunkiem, że umysł jest, przede wszystkim, zdrowy i nieustannie zachowuje zdrowie; następnie, że jest mężny i silny, dalej: niezwykle wytrzymały, dostosowany do okoliczności, dbały, bez przeczulenia, o swoje ciało i wszystko, co go dotyczy, jak również troskliwy o inne rzeczy, które wnoszą porządek w życie, choć bez podziwu dla żadnej z nich, a w końcu, że zamierza korzystać z darów Losu, lecz nie być ich niewolnikiem."
L.A.Seneka







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz